Tekst do którego Jacek Kaczmarski nie zdążył skomponować muzyki. Napisany w 2002 roku (dwa lata przed śmiercią). Opowiada o okolicznościach pobytu na oddziale onkologicznym w szpitalu przy ul. Banacha w Warszawie. Czyta Andrzej Seweryn.
Możecie subskrybować. Jeśli znajdę coś-co nie jest powszechnie dostępne na temat ja-o Jacku Kaczmarski to wrzucę.